-No to raczej go nie znajdziesz.- warknął Shadow i
przygotował się do zadania bólu.
-Shadow!- ofuknąłem go.
-No co?!- oburzył się.- Jestem strategiem i wojownikiem.
-A ja Alfą!- skarciłem go.- I nie możesz torturować ani
zabijać bez zgody mojej lub Aqua!
Shadow milczał, a wadera stała patrząc to na niego to na
mnie.
-Chodź, zaprowadzę cię do Aquy. -zaproponowałem.- Shadow
idziesz z nami?
-Nie.- warknął i poszedł do jaskini.
Kiedy zostaliśmy sami wadera spytała.
-Kim jest ten wilk?
-To mój przyjaciel. Znamy się od dzieciństwa, ale teraz jest
inny. Po przeżyciu trudnego dzieciństwa i zmianie żywiołu nic nie pozostało z
dawnego Shadowa. Wcześniej był inny. Pamiętam chwilę, kiedy beztrosko bawiliśmy
się na łące. Shadow był niezwykle miłym i optymistycznym wilkiem. Po śmierci
rodziców, coś w nim pękło.
Wadera wyglądała na zamyśloną.
-A jak się nazywasz?- zapytałem.- Bo ja jestem Jack.
-Nakita
<Nakita?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz