-Bardzo dużo wilków dołączyło ostatnio, tak więc więcej przychodzi w te tereny. Jak myślisz, któraś z watah zobaczy nas i będzie wojna? - zapytałam Jack'a.
Przez chwilę na jego twarzy odmalowało się zaskoczenie, jakby o tym w ogóle nie pomyślał a potem niezdecydowanie.
-Yhm, wiesz... no...nie wiem. Mam nadzieję, że nie, ponieważ byłoby dużo ofiar.
- Też tak myślę.
Nagle wpadłam na genialny pomysł. Mogłabym pójść nad jezioro z Jack'iem .
-Jack idziemy nad jezioro?
-Jasne - uśmiechnął się do mnie.
Następnie poszliśmy nad wodę i poruszyłam drażniący mnie temat.
-Jack..Wkrótce będę chciała zorganizować wyprawę dookoła naszej ziemi, by zobaczyć czy nie ma innych tutaj watah. Nie byłoby dobrze, gdyby zaatakowali nas z ukrycia.
- Hm..
- Jeżeli się zgodzisz, to dzisiaj zapytam się watahy, które wilki chciałyby brać udział w wyprawie.
<Jack, jaką podejmiesz decyzję?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz