środa, 26 czerwca 2013

Od Shadow'a- C.D historii Aquy

-A więc?...- dopytywała się wadera.- Kto nauczył cię tego wszystkiego?
Popatrzyłem na nią wrogim wzrokiem.
-Nie powinno cię to ciekawić.- warknąłem na samo wspomnienie młodości.
-Rodzina?- zgadywała alfa- A może byłeś szkolony na wojownika?
-Przestań, okej?!- wybuchłem.- Miałem trudne dzieciństwo. Sam się nauczyłem.
Wadera popatrzyła na mnie obrażonym wzrokiem i przywołała  powietrze. Pacnąłem się w głowę i z zaciśniętymi zębami zacząłem mówić:
-Jestem sierotą. Kiedy zabili mi rodziców byłem jeszcze szczeniakiem. Żyłem razem z bratem, a moim żywiołem było życie. Byliśmy  bliźniakami i mieliśmy ten sam żywioł. Wkrótce zabójcy rodziców dorwali  nas i zabili mojego brata. Po jego stracie postanowiłem zmienić żywioł i odbyłem długą podróż by to osiągnąć. Kiedy nareszcie doszedłem do bestii panującej nad mrokiem przeszedłem niezwykle bolesną przemianę. Wściekłość mnie przepełniała, a na dodatek nie wiedziałem jakie mam moce. To wszystko przyszło z czasem, a doświadczenie pozwoliło mi opanować moje moce do perfekcji. Już?!
-Ale to było o mocach, a walka?
-Byłam także porwany. Wiele rzucało mnie swoim przeciwnikom żeby ułagodzić jakoś spór, oddając ofiarę. Ja musiałem sobie radzić sam. Służyłem też w pewnej...hm... "armii".- zawarczałem nieprzyjaźnie.
Nastroszyłem sierść. Super! A już prawie o tym zapomniałem. Musiała mi o tym przypomnieć! Nagle podbiegł do nas jakiś brązowy basior.
-  To właśnie mój partner, Jack.-przedstawiła go wadera.
<Aqua?>




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz