Po posiłku położyliśmy się przed jaskinią. Cieszyłem się niezmiernie.
-A więc mówisz, że pokochałaś mnie od kąd mnie zobaczyłaś, tak?- zapytałem obejmując ją. -Dokładnie tak.- odpowiedziała. -A ja kiedy obudziłem się w jaskini i zobaczyłem Ciebie, myślałem, że ktoś mnie zabił w nocy i teraz jestem w niebie- zaśmiałem się. Aqua odwzajemniła uśmiech. Pocałowałem ją i przysunąłem do siebie łapą. -Cieszę się, że cię poznałam- powiedziała po chwili wadera. -Ja też.- uśmiechnąłem się.- Tylko szkoda że jest tak mało wilków w naszej watasze. -Szkoda... <Aqua?> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz