wtorek, 11 czerwca 2013

Od Aqua do Jack

Gdy wypowiedziałam te słowa, zobaczyłam uśmiechnięty pysk Jacka. Zaczęłam się śmiać ze szczęścia z powodu towarzystwa i pomyślałam, że wreszcie nie będę sama.
- Ścigamy się? - zaproponował
-Jasne- chętnie się zgodziłam
Biegliśmy aż do końcowych terenów watahy, ale to i tak Jack wygrał zawody. Wtedy dla żartu, rzuciłam się na niego i przeturlaliśmy w głąb doliny.
- Bardzo zabawne Aqua - powiedział
- Nie wiedziałam, że jesteś, aż tak szybki.
- Zobacz - nagle powiedział towarzysz - Ale widok.
Gdy spojrzałam zobaczyłam piękny zachód słońca. Chwilę posiedzieliśmy i popatrzeliśmy a potem wyruszyliśmy w drogę powrotną.

<Jack dokończysz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz